środa, 6 stycznia 2016

Rozdział 23.

*Cristabell*
- Spójrz tam. - wskazałam Sisi na czerwony samochód. - To chłopaki z Exo.
Sisi spojrzała na mnie i nim się obejrzałam zeszła ze schodka.
- Hej ! - krzyknęła do nich. Ich wzrok powędrował w naszą stronę. Uśmiechnięty Kai pomachał do Sisi i klepnął Sehuna w ramię. Nie wiedziałam co zrobić.
- Sisi, oszalałaś ? - zapytałam.
- Nie. Chodź, pogadamy z nimi. - powiedziała. Spojrzałam na nią, kiedy jej dłoń powędrowała w górę i zachęciła chłopców do przyjścia. Kiedy zwrócili się w naszą stronę moje nogi zaczęły uginać się pod ciężarem ciała, a serce zaczynało bić mocniej.
W momencie znaleźli się przede mną i Sisi.
- Hej, jestem Sehun. - powiedział wytatuowany blondyn.

*Sisi*
Cisza, którą przerywały dźwięki nowych piosenek trwała dłuższą chwilę.
- Cristabell. - odpowiedziałam i spojrzałam na Sehuna, który z zaciekawieniem przyglądał się mojej koleżance. - Cristabell, to jest D.O., Kai, Xiu i Sehun.
Jej wzrok powędrował na mnie. Widać było, że patrzy na mnie z wyrzutem.
- Wy się znacie ? - zapytała mnie
- Tak. - odpowiedział za mnie D.O.
- No dobrze, może chodźmy do środka i wtedy lepiej się poznacie. - zaproponowałam. Wszyscy zgodnie pokiwali głowami.
Weszliśmy do klubu idąc za Cristabell. Kiedy doszliśmy do stolika, żołądek prawie podskoczył mi do gardła.
Złapałam Cristabell za rękę i odciągnęłam na bok.
- Co tu robi Jase ? - zapytałam zła
- Przyszedł z Johnym. - odpowiedziała - Stało się coś ?
- Nie, nic. - odpowiedziałam i podeszłam z nią z powrotem do stolika.
- Witaj siostrzyczko. - powiedział Jo.
- Cześć bracie. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do Niego.
- Cześć Serine. - powiedział nagle Jase
- Hej. - odpowiedziałam siadając obok Kaia i D.O.
Muzyka grała, a ja siedziałam i sączyłam drinka. Rozmowa pomiędzy moimi dawnymi i obecnymi przyjaciółmi trwała w najlepsze, tylko mi nie uśmiechało się siedzenie w towarzystwie. Wstałam od stolika i podeszłam do baru. Zamówiłam drinka i odwróciłam się w stronę parkietu. Obserwowałam tańczących kiedy z tłumu wyszedł Robert. Mimowolnie uśmiechnęłam się, a on skierował się w moją stronę.
Robert
- Hej. - powiedział i usiadł obok mnie.
- No hej. - odpowiedziałam. - To tu byłeś barmanem na moich urodzinach, prawda ?
- Tak. - odpowiedział i upił łyk soku - Miałem Ci coś powiedzieć już wcześniej, wtedy w klubie, ale gdzieś zniknęłaś.
- No więc mów teraz. - przerwałam mu
- Pięknie wyglądałaś. - odpowiedział
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się i dopiłam drinka do końca. Z tłumu wyszedł Jase.
- Zrób coś dla mnie i zaciągnij mnie na parkiet, proszę. - powiedziałam mu szybko. Robert złapał mnie za rękę i odciągnął od baru. Ciągnąc mnie w stronę parkietu uderzył ramieniem Jase'a, który niewzruszenie odszedł do baru. Kiedy już chwilę tańczyliśmy, zaczęliśmy rozmawiać.
- Skąd pochodzisz ? - zapytał
- Pochodzę z Polski, moja mama przyjeżdżała tu cały czas do pracy i tak po 10 latach przenieśliśmy się tutaj. A Ty ?
- Mój tata jest Amerykaninem, przeprowadził się tutaj i poznał mamę. Mieszkam tu odkąd pamiętam.- uśmiechnął się.
- Wiesz, nie obraź się na mnie i nie czuj się urażony, jesteś na prawdę miłym kolesiem, ale to pytanie nurtuje mnie odkąd zaczęliśmy rozmawiać.
- Tak ? - zapytał
- Jesteś homoseksualny ? - zapytałam i nagle poczułam się jak totalna kretynka. Robert zaśmiał się i wyciągnął mnie z parkietu do naszego stolika.
- Jeśli na prawdę chcesz wiedzieć, to tak. - odpowiedział. - Do zobaczenia. - uściskał mnie i odszedł.
Usiadłam do stolika i spojrzałam na Kai'a. Przez chwilę patrzył na mnie z wyrzutem "Nie teraz Sisi, proszę", odwróciłam więc głowę i odeszłam do stolika. Na prawdę nie chciałam już tam być. Wszyscy mnie ignorowali, nawet Kai czy D.O.. Czułam się niewidzialna.
----------------------------------------------------------------------------------------
Chciałabym podziękować wszystkim czytającym.
Jesteś najlepszym motywatorem do ciągłego pisania.
Rosnące statystyki dają mi niewyobrażalną radość z tego, że ktoś czyta to co siedzi w mojej głowie.
Dziękuję, całuję i pozdrawiam. Hwaiting ~

Brak komentarzy: